Mateusz Inglot

 

DSC_7714

Z fotografem Panem Mateuszem Inglotem rozmawiają Izabella Hryniewicka i Norbert Żuczek.

Dlaczego wybrał Pan akurat fotografię? Czy coś szczególnie Pana zainspirowało do robienia zdjęć?

Fotografia zafascynowała mnie w wieku kilku lat, kiedy dostałem w ręce pierwszy aparat analogowy FED 5B. Problem w tym, że kompletnie nie wiedziałem jak się nim posługiwać. Z powodu tej drzemiącej ciekawości, lata później, zacząłem czytać, szukać i próbować robić zdjęcia. Póki co nie potrafimy cofnąć czasu, ale możemy zatrzymać jego wycinek na fotografii i to jest magia, która drzemie w aparacie. Z drugiej strony mamy możliwość pokazania świata po swojemu, w swoich kadrach i aranżacjach. Jeżeli komuś oprócz mnie taka wrażliwość odpowiada, mogę się tylko cieszyć 🙂

Jakiego aparatu Pan używa?

Wykonuję zdjęcia o bardzo różnej tematyce, ale wiele z nich, to reportaż, czyli praca w zmiennych warunkach. Pracuję na pełnoklatkowym aparacie Nikon, bo nie zawodzi mnie nawet w bardzo słabym oświetleniu i ma genialny autofocus – niektórych ujęć nie da się powtórzyć, dlatego trzeba mieć zaufanie do swojego aparatu. No i przy okazji trochę go znać, bo w fotografii chodzi o coś więcej niż tryb automatyczny. Dobór sprzętu, to tak na prawdę powinna być ostatnia rzecz o jakiej warto mówić, bo wiele najlepszych zdjęć na świecie powstało przy użyciu sprzętu, który fotograf miał akurat przy sobie i dobry kadr zawsze będzie się podobał, jeżeli opowiada jakąś historię. Nie ważne czym zdjęcie było zrobione – pamiętajmy o tym.

Gdzie Pan się uczył robić zdjęcia?

Jestem samoukiem, ale bardzo sumiennym. Dużo czytałem i jeszcze więcej kombinowałem, bo znać teorię o fotografii, to jak opowiadać o smakach – niby wiemy o co chodzi, ale żeby zrozumieć trzeba spróbować samemu. Dlatego fotografia daje tyle frajdy. Zawsze można zrobić coś lepiej, inaczej, każdy kadr też jest inny. Spędziłem naprawdę dużo czasu bawiąc się fotografią. Zabierałem aparat prawie wszędzie od podwórka, aż do bólu kręgosłupa w Tatrach. Z drugiej strony mamy czasy fotografii cyfrowej, a co za tym idzie kolejny etap obróbki zdjęć. To też wymaga wiedzy i … wyczucia. Można zepsuć każde zdjęcie tandetną, czy zbyt agresywną obróbką. Można też zrobić wiele dobrego, jednak pamiętajmy, że zdjęcie powinno być dobre tuż po naciśnięciu spustu migawki, a nie po 2 godzinach pracy na komputerze, bo zamiast fotografem, będziemy grafikiem komputerowym.

W dobie internetu mamy tak łatwy dostęp do wiedzy, że ograniczeniem jest tylko nasze lenistwo. Wszystkim zainteresowanym polecam stronę szerokikadr.pl, gdzie mamy możliwość poznania tajników fotografii od zupełnych podstaw w bardzo przystępny sposób.

Znajdziecie tam też wiele inspiracji i wywiadów z fotografami. Od ponad trzech lat, kilka razy w roku uczestniczę w szkoleniach firmy Nikon w Warszawie. Tam między innymi miałem okazję poznać osobiście fotografów których możecie posłuchać na Szerokim Kadrze – wiedzą o czym mówią 🙂

Czy wygrał Pan jakieś konkursy fotograficzne?

Owszem, udało mi się wygrać dwa konkursy, jeden o charakterze lokalnym i drugi ogólnopolski. Jest to niesamowicie przyjemne i motywujące do dalszej pracy. Corocznie organizowane są dziesiątki, jeżeli nie setki konkursów w Polsce i warto próbować. Mam ten problem, że wyszukiwanie ich zajmuje trochę czasu, którego ostatnio mam coraz mniej. W wolnej chwili zwyczajnie robię zdjęcia i wiele z nich trafia do szuflady czekając na swoją chwilę.

Co Pan najbardziej lubi fotografować?

1392482_593508714050464_1208101327_n

Najtrudniejsze pytanie z całego wywiadu 🙂 Zaczęło się od krajobrazu, ale trochę brakowało w tym emocji. Do dziś lubię wiele swoich zdjęć tego typu, ale po trzecim obejrzeniu niewiele z tego zostaje. Jest pięknie…i co dalej? Chyba z tego powodu przestała mi wystarczać fotografia krajobrazu, którą nadal kocham i robię takie zdjęcia przy każdej okazji.

DSCF5687

Fotografowanie ludzi stawia poprzeczkę trochę wyżej, ale daje też więcej satysfakcji. Pozwala na pokazanie człowieka, czasami tego czym się zajmuje. Sprawdzianem umiejętności jest reportaż, bo wszystko dookoła żyje i rolą fotografa jest zatrzymać w kadrze jak najciekawszy moment. Nie jest to takie łatwe, bo jedyne na co mamy wpływ, to aparat. Czasami najlepsze zdjęcia powstają w ciągu sekundy – podmuch wiatru, odblask słońca, czy dyskretny uśmiech fotografowanej osoby. Bywa, że takie szczegóły decydują o wyrazie zdjęcia. Jeżeli uda nam się to uchwycić, możemy być zadowoleni. Dlatego tak lubię reportaż ślubny, bo dużo się dzieje i twarze ludzi przepełnione są emocjami, od płaczu po śmiech.

IMP_015210515259_729714470429887_6420850640021156647_o

Lubię także pracę z modelkami, fotografię stylu glamour. Można pokazać człowieka w jego najlepszej odsłonie. Wymaga to pracy z obu stron, bo i fotograf i model, czy modelka musi umieć zachować się przed obiektywem. Do tego musimy opanować światło, które w fotografii jest niesamowicie ważne. Gdy wszystko to uda się połączyć, otrzymujemy w efekcie naprawdę piękne kadry.

IMP_2954-681x1024

Pytanie podsumuję w ten sposób: lubię fotografować – tak po prostu. Tyle samo radości sprawia mi naciskanie spustu aparatu widząc wzruszenie pary młodej i robienie zdjęć na castingu do Top Model. Za każdym razem jest to doświadczanie czegoś nowego. I można wierzyć lub nie, ale gdy nie mam aparatu w ręce dłużej niż tydzień… świerzbi mnie palec, żeby w końcu usłyszeć charakterystyczne „klap!” 🙂

Co się Panu najbardziej podoba w pracy fotografa?

Chyba już można to wywnioskować z poprzednich pytań. Mogę jedynie dodać, że praca z ludźmi daje wiele satysfakcji i to w niej lubię. Ciągły kontakt z różnymi osobami poszerza horyzonty i sprawia, że chce się więcej. Jeżeli z kimś współpracuję, to jest to z reguły przyjemna praca, bo przecież ostatecznie spotykamy się żeby razem stworzyć coś pięknego.

Czy fotografia jest dla Pana czymś ważnym?

Oddając gotowy materiał nigdy nie wiem, czy udało mi się zaspokoić oczekiwania fotografowanej osoby. Kiedy okazuje się, że zdjęcia się podobają, wtedy jest ten moment kiedy przekonuję się, że ten zawód jest dla mnie.

10369722_695167253884609_3088026589265262513_n

Lubię też pracę z aparatem, wyjmowanie go z torby za każdym razem sprawia mi radość. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez fotografii, miałbym wrażenie, że brakuje mi czegoś bardzo ważnego. Pewnie przez własny upór i trochę szczęścia udało mi się powiązać to hobby z pracą, czego życzę wszystkim. Jest to świetny sposób na życie i póki co zapewnia mi dużo radości. Z fotografią łączę także bliższe i dalsze wycieczki, które uwielbiam. Z perspektywy czasu widzę, że trochę już wiem, ale cały czas uczę się czegoś nowego. Chyba na tym polega hobby. Jeżeli 600574_523590504375619_1565772239_njeszcze może stać się to zawodem, czy sposobem na życie, to już jest całkiem idealnie 🙂

Czy ktoś z pańskiej rodziny chce również zająć się fotografią?

Podejrzewam, że ciężko byłoby mojej żonie nie lubić fotografii i żyć w jednym domu z człowiekiem, który ciągle robi zdjęcia i jeszcze o tym mówi. Przyjmijmy więc, że we dwoje tworzymy zgrany zespół, bo jej pomoc w realizacji różnych sesji jest nieoceniona. Jednak ostatecznie to ja jestem pionierem fotografii w mojej rodzinie i na razie chyba tak zostanie.

Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia innych moich zdjęć na moim profilu facebook i www.imp-studio.com.

Dodaj komentarz